Autor: Andrzej Pilipiuk
Tytuł: Kroniki Jakuba Wędrowycza
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Ilość stron: 296
Cena: 33,49 zł
Nie wiem dlaczego, ale jakoś nie przypadają mi do
gustu książki Pilipiuka napisane, jako zbiór opowiadań. Sagi ma genialne,
zresztą całościowo opowiadania są też w porządku. Zabawne, wciągające,
interesujące, a dodatkowo w przypadku Wędrowycza nastrój jest wyjątkowo
alkoholowo-polski.
Strasznie irytuje mnie prowadzenie fabuły w
większości opowiadań. Wiadomo jak się zakończy już od samego początku,
następnie, może nie plątanina wydarzeń, bo wszystko jest spójne, ale zdaje mi
się, że są te wydarzenia ciągnięte na siłę, po czym nagle następuje ni z tego
ni z owego "bum" koniec opowiadania. Oczywiście nie wszystkie są
takie, aczkolwiek z 12 opowiadań zawartych w książce tylko jedno szczególnie
przypadło mi do gustu, pozostałe, cóż średniawe.
Przechodząc do treści. Jak już wspomniałem jest zbiór
opowiadań. Pierwszy z cyklu o Jakubie Wędrowyczu - egzorcystą amatorem,
bimbrownikiem postrzeganym, jako pasożyt społeczny. Nie jest on specjalnie
wykształcony, ani ucywilizowany i mieszka w zapyziałej wsi, dlatego wiele
problemów współczesnego życia go nie dotyczy. Co więcej, wielu nie rozumie,
Jednak w swoim fachu jest niedościgniony. Dlatego też w jednym z opowiadań
Wędrowycza odwiedza policja celem rewizji, a w kolejnym Jakub wyrusza na pomoc
egzorcystom nieudacznikom. Mnie osobiście najbardziej przypadło do gustu
opowiadanie "Hotel pod Łupieżcą”, w którym to bohater udaje się na
wakacje, tylko, że nie są to takie wakacje, jakie ktokolwiek mógłby sobie
wyobrażać, a już na pewno nie chciałby w nich uczestniczyć. Pozostałe
opowiadania też wciągają, tylko pod koniec czytelnik może mieć poczucie braku
części wątku, tak jakby parę stron zostało wyrwanych ze środka opowiadania, a
jego ostateczny rezultat można skomentować "Co? Jak?"
Mimo wszystko szczerze polecam książkę, bo w
końcu zawsze warto czytać, a przy tej książce dodatkowo można się jeszcze
pośmiać.
Moja ocena: 6.5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz