sobota, 24 grudnia 2011

ANDRZEJ PILIPIUK SAGA "OKO JELENIA"




Nie zabłysnę dzisiaj żadnymi książkowymi nowościami, aczkolwiek ostatnio udało mi się skończyć sagę „Oko Jelenia” autorstwa Andrzeja Pilipiuka, jak dla mnie jednego z najlepszych współczesnych polskich pisarzy.

CZY DŁUGIE MUSI BYĆ NUDNE?

Okazuje się, że nie. Cała saga liczy sobie prawie 2500 stron i składa się z sześciu tomów, jednak już od pierwszego rozdziału wciąga tak bardzo, że jeśli ma się coś ważnego do zrobienia lepiej nie siadać przed tymi książkami nawet na jeden rozdział, gdyż pokusa żeby przeczytać „jeszcze jedną stronę” będzie zbyt wielka.

O CO W OGÓLE CHODZI?

Saga opowiada o trójce bohaterów: Marku, Staszku i Heli którzy zostali przeniesieni do XVI-wiecznej Norwegii w celu odnalezienia tajemniczego artefaktu, tytułowego oka jelenia, którego poszukują też inni, zdecydowanie lepiej uzbrojeni, przybysze z przyszłości. Bohaterowie zmuszeni są walczyć kuszą przeciwko karabinowi. Poza głównym wątkiem, ważną rolę odgrywają też wątki poboczne, które opowiadają o problemach z jakimi borykają się bohaterowie, np. jak poradzić sobie w świecie bez dóbr do których byli przyzwyczajeni, czy nawet takie podstawowe jak, skąd wziąć pieniądze lub jak znaleźć lokum. 

NA ZAKOŃCZENIE

Książki są pełne wątków zarówno humorystycznych jak i szpiegowskich, czy wątków grozy, mimo to saga wciąż jest wyjątkiem od reguły „co jest do wszystkiego jest do niczego” a po zakończeniu ostatniej części wciąż ma się ochotę na więcej. 

Moja ocena: 9/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz